Stanowisko ZNP w Chełmie w sprawie raportu

Szczegóły

Utworzono: piątek, 20, styczeń 2012 22:56

17 stycznia 2012 roku otrzymaliśmy „Raport o stanie oświaty” opracowany przez Wydział Oświaty Urzędu Miasta Chełm. W naszej opinii ma on imponujący kształt, ale jest to tylko sucha statystyka! Spoza słupków i wykresów nie wyłania się żywy człowiek z jego potrzebami, oczekiwaniami i problemami. Powstawał dość długo i w bólach, nie możemy się jednak oprzeć wrażeniu, że „góra urodziła mysz”. Raport zawiera oczywiste i łatwe do realizacji wnioski: likwidacja lub wygaszanie, a oczekiwaliśmy przemyślanych rozwiązań systemowych. Lektura raportu skłania nas do następujących konstatacji:

1. Prezentując wyniki sprawdzianów i egzaminów nie uwzględniono wskaźników EWD (indywidualny przyrost wiedzy), nie wzięto pod uwagę kontekstu edukacyjnego – szkoły wypracowały wynik ogromnym wysiłkiem, z całą pewnością wykorzystując różny przecież potencjał uczniów.

2. Pominięto interpretację danych demograficznych dzieci, które we wrześniu 2014 roku rozpoczną naukę w klasach pierwszych. Według danych z raportu będzie ich ponad 1300, czyli około 48 oddziałów. Jest to znaczący wzrost (o 29 oddziałów) w stosunku do roku obecnego. Argument o zmniejszającej się liczbie uczniów nie jest więc najmocniejszy, gdyż w roku tym (2014) pojawią się trudności lokalowe w szkołach podstawowych

3. Dosyć enigmatycznie przedstawiono subwencję oświatową w przeliczeniu na jednego ucznia. Nie podano wyjaśnienia w jaki sposób wyliczono kwoty utrzymania placówek oraz co się na nie składa. Jedynym czytelnym wnioskiem jest to, że zaplanowano likwidację szkół tańszych w tym kontekście, a preferuje się szkoły droższe.

4. W rozdziale: „Stopień wykorzystania infrastruktury szkolnej w latach 2006-2011” nie możemy doszukać się informacji o tak zwanej powierzchni dydaktycznej. Szkoły nowoczesne, budowane z myślą o potrzebach uczniów „wypadają” w tej statystyce niekorzystnie w porównaniu z przestarzałą architekturą (ślepe, wąskie korytarze, niebezpieczne ciągi komunikacyjne itp.). Ponadto do ogólnej powierzchni wliczono tym szkołom bazę sportową, z której nieodpłatnie korzystają dzieci i młodzież z innych placówek, a także pomieszczenia przekazane ajentom lub instytucjom użytku publicznego.

5. Raport nie przedstawia w pełni sytuacji finansowej placówek – pomija wpływy do budżetu miasta z tytułu wynajmu pomieszczeń

6. Brakuje nam także wstępnych planów i kosztorysów adaptacji pomieszczeń ZSO nr 3 na potrzeby PM nr 9, które spełniałyby standardy przewidziane dla dzieci w wieku przedszkolnym. W planowanej zmianie są to wręcz niezbędne informacje, gdyż w przeciwnym razie nie daje to gwarancji właściwej realizacji projektu inwestycyjnego

To najważniejsze, ale nie jedyne uwagi do Raportu. W przeciwieństwie do urzędników mieliśmy tylko 3 dni na jego analizę, brakuje nam niezbędnych danych do jego właściwej interpretacji. Uważamy, że władze miasta powinny zlecić to karkołomne przedsięwzięcie firmie zewnętrznej, która dokonałaby rzetelnego audytu zgodnie z zasadami statystyki. Urzędnicy Wydziału Oświaty nie są przecież fachowcami w tej dziedzinie i zostali postawieni w roli adwokatów własnej sprawy. Działania tego typu wzbudzają niepotrzebne antagonizmy pomiędzy placówkami, co ma niekorzystny wpływ na stosunki społeczne w naszym mieście