"Prawda boli najbardziej"? - Rada Gminy Leśniowice

Szczegóły

Utworzono: sobota, 11, styczeń 2014 10:41

W związku z opublikowanym w dniu 12.11.2013 na stronie Urzędu Gminy Leśniowice stanowiskiem Rady Gminy Leśniowice w sprawie oświaty ZNP Oddział Powiatowy w Chełmie pragnie się do niego odnieść:

Należy podkreślić, że to Wójt Gminy Leśniowice pierwszy zaatakował ZNP i kol. Prezes E. Suchań na Kongresie Gmin Wiejskich w Serocku określając ZNP jako mafijne. To nie związek rozpoczął te słowną batalię i związek nikomu nie przeszkadza pracować. Jednak Kol. Prezes Ewę Suchań cieszy fakt, że z inicjatywy radnych po raz kolejny sprawa Gminy Leśniowice jest poruszana na łamach lokalnej prasy, bo dzięki temu czytelnicy mają szansę poznać prawdę na temat funkcjonowania oświaty w tej gminie. Radni w swoim oświadczeniu zarzucają pani Prezes "kłamliwe wypowiedzi oraz działanie na szkodę małych szkół wiejskich", nie podają jednak żadnych konkretów, które ze stwierdzeń są ich zdaniem fałszywe i obrażające. Uważamy, że działania związku obejmują wszystkie, te duże i te małe szkoły wiejskie, których funkcjonowanie często wisi na włosku, gdyż zależy od finansów samorządu. Jesteśmy pełni podziwu dla tych organów, które mimo niżu demograficznego i niewystarczającej subwencji potrafią prowadzić rozsądną politykę oświatową. To właśnie w tych gminach zamiast dyrektyw prowadzi się dialog.

Ponadto czy nieprawdą jest też stwierdzenie, że Rada Gminy Leśniowice nie podjęła uchwał likwidacyjnych czy też przekazujących Publiczne Gimnazjum w Sielcu i Szkołę Podstawową w Leśniowicach Leśniowskiemu Stowarzyszeniu Oświatowo-Samorządowemu, a mimo to doprowadziła do sytuacji, że wszystkie szkoły (oprócz klas 3 gimnazjum) są prowadzone przez to stowarzyszenie i tym samym wyzbyła się zadania własnego Gminy?

Czy nieprawdą jest, że Lubelski Kurator Oświaty dwukrotnie unieważnił decyzje Wójta o przekazaniu szkół Leśniowskiemu Stowarzyszeniu Oświatowo-Samorządowemu i dopiero w lutym 2013 nie znalazł przesłanek do unieważnienia trzeciej decyzji z 15 grudnia 2012 r.? ( Szkoły działały bez zgody Kuratora od września 2012 r.).

Czy nieprawdą jest, że w wyniku tej reformy pracę straciło kilkunastu doświadczonych pedagogów związanych z gminą Leśniowice od ponad dwudziestu lat? Przypomnijmy, że pięciu z tych nauczycieli już wygrało w Sądzie Pracy sprawy o bezprawne zwolnienie, a sprawy kolejnych skrzywdzonych są w toku.

Dlaczego do tych bezspornych faktów nie chcą odnieść się w swoim oświadczeniu Radni Gminy Leśniowice? Czyżby w myśl powiedzenia, że "prawda boli najbardziej"?. Dlaczego nie zauważają nepotyzmu, jaki ma miejsce w placówkach Leśniowskiego Stowarzyszenia Oświatowo-Samorządowego?

Dwa fakty: od września 2012 r. psychologiem szkolnym w Publicznym Gimnazjum w Sielcu jest żona dyrektora gimnazjum w Sielcu, nauczaniem techniki w dwóch szkołach zajmuje się mąż pani prezes stowarzyszenia. Z kolei drugi rok z rzędu pan O. pełni jednocześnie rolę podwójnego dyrektora dwóch rywalizujących ze sobą placówek, noszących w dodatku tę samą nazwę i mieszczących się w tym samym budynku? Przypomnijmy, że do jednej z tych ról został powołany bez konkursu i z łatwością udowadnia, że zarządzana przez niego placówka (Publiczne Gimnazjum w Sielcu) jest gorsza od tej, którą zarządza w ramach Leśniowskiego Stowarzyszenia Oświatowo-Samorządowego. Nie jest to normalna sytuacja i może budzić wątpliwości.

Dlaczego takich wątpliwości nie mają Radni Gminy Leśniowice? Czyżby trudno im było polemizować z faktami? Rozumiemy, że w takiej sytuacji łatwiej jest sformułować kilka fałszywych epitetów niż odnieść się do meritum sprawy. Używanie słów typu "nieuleczalna choroba ZNP" nie przystoi Radnym Gminy Leśniowice, którzy składali ślubowanie, że będą swoje obowiązki pełnili godnie, rzetelnie i uczciwie. Radni jako przedstawiciele mieszkańców podlegają ich ocenie. Rodzi się jednak pytanie: czy radni są gotowi odpowiedzieć za podjęte przez siebie decyzje i oceny?