Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
27 Kwiecień 2024   |   Imieniny: Felicja, Teofil, Zyta

facebook

 

ŚCIANA PŁACZU

Samorządowcy muszą wypłacać nauczycielom po kilka tysięcy złotych dodatków wyrównawczych i narzekają. Dzieje się tak głównie w małych i średnich miejscowościach. Duże, zamożne miasta zwykle inwestowały w nauczycieli w całym ubiegłym roku i teraz uniknęły kłopotów.

31 stycznia minął termin wypłacenia nauczycielom dodatków wyrównawczych. Zgodnie z nową Kartą Nauczyciela samorządy muszą co roku przedstawiać dokładną analizę wydatków na pensje w szkolnictwie, policzyć, czy nauczyciele w poprzednim roku otrzymywali takie wynagrodzenie, jakie zapisano w ustawie budżetowej i ewentualnie uzupełnić braki, czyli wypłacić wyrównania. Jeśli dotąd tego nie zrobiły - złamały prawo.

Polska podzielona

Największe dodatki otrzymali nauczyciele z małych i średnich miast, najmniejsze (albo w ogóle ich nie otrzymali) nauczyciele z dużych metropolii. Przy okazji wypłaty wyrównań po raz kolejny okazało się, jak wielkie są różnice między poszczególnymi regionami Polski pod względem nakładów na szkolnictwo. W tym przypadku podział na biednych i bogatych dało się zauważyć szczególnie wyraźnie.

Warszawa słynie z wysokich dodatków motywacyjnych, "karpiowych" itp. - Mieliśmy w 2009 r. tak wysokie dodatki, że żadne wyrównania nie były potrzebne - usłyszeliśmy w stołecznym Biurze Edukacji.

Podobnie inne duże miasta. - Mieliśmy bardzo duże wzrosty wynagrodzenia, jeżeli chodzi o naszych nauczycieli. W efekcie przekraczamy, i to znacznie, średnie. W przypadku nauczycieli stażystów o 41 tys. zł, kontraktowych - 691 tys. zł, mianowanych - 1 mln 452 tys. zł, a dyplomowanych - 1 mln 625 tys. zł. Łącznie: ok. 3,8 mln zł. Mamy solidne dodatki - powiedział nam Miłosz Sajnog, wiceprezydent Jeleniej Góry.

W Gdańsku nauczyciele mogli przeoczyć, że ktokolwiek im zapłacił jakieś wyrównanie, ponieważ wyniosło ono dosłownie grosze. - Mamy w mieście dużo szkół specjalnych, w których nauczyciele zarabiają więcej. W efekcie i średnie na danym poziomie awansu zawodowego były wyższe, a co za tym idzie wyrównania były symboliczne - wyjaśniono nam w gdańskim Wydziale Edukacji. (...)

Zaniżali, wyrównują

Mniejsze i uboższe samorządy przez cały 2009 r. jednak nie tyle inwestowały ile oszczędzały na nauczycielach. W efekcie muszą im wyrównywać pensje, sięgając do miejskiej kasy, a w niektórych przypadkach - zaciągając kredyty.

Więcej "Głos Nauczycielski" Nr 5 / 3 lutego 2010

 
Copyright © 2013 Oddział Powiatowy ZNP w Chełmie. Design by MjP for ZNP Chełm
Design by : Place your Website.